Dlaczego padły strzały? W sprawie strzelaniny na Bydgoskim pojawia się nazwisko bossa toruńskiego półświatka sprzed lat

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Kowalski
Małgorzata Oberlan

Dlaczego padły strzały? W sprawie strzelaniny na Bydgoskim pojawia się nazwisko bossa toruńskiego półświatka sprzed lat

Małgorzata Oberlan

Na komisariat, po kilku godzinach od strzelaniny, stawił się z pistoletem Tomasz S., główny oskarżony w procesie o próbę zabójstwa. Kim jest?

Oficjalnie Tomasz S. to blacharz samochodowy, pomagający żonie prowadzić biznes (transport drogowy). Na pistolet P-64, z którego strzelał 18 lipca ub.r. na rogu ulic Matejki i Mickiewicza, wydano mu pozwolenie w 2015 roku. Tamtego dnia miał go przy sobie, bo podobno wybierał się na strzelnicę. Nieoficjalnie „Pan Tomasz”, jak z szacunkiem mówią i piszą o nim inni, to człowiek odgrywający ważną rolę w półświatku.

Pozostało jeszcze 89% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Małgorzata Oberlan

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.