![Zdjęcie ilustracyjne.](https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/10/4b/5ad378a5a4c69_o,size,1088x550,crop,0.0021x0.1406x0.9927x0.7531,opt,w,q,71,h,964e03.jpg)
Niesprawiedliwy podział zajęć, brak zapłaty za dodatkowe godziny i mobbing - te zarzuty stawia swojej dyrektor część nauczycieli ze szkoły podstawową w Dębowej Łące (powiat wąbrzeski).
- Jest nieciekawie - ocenia Stanisław Szarowski, wójt gminy Dębowa Łąka. - Dopóki jednak odpowiednie organy nie zakończą badać sprawy, nie chcę wypowiadać się na temat konfliktu.
Część nauczycieli jest za to skora do rozmowy. - Pracownicy szkoły są podzieleni na dwie grupy: po stronie pani dyrektor i przeciwko niej. My należymy do tej drugiej. Nasza pani dyrektor nas mobbinguje - twierdzą. - Zastrasza, poniża, ośmiesza. Niesprawiedliwie rozdziela nadgodziny.
Jakie zarzuty stawiają nauczyciele pani dyrektor? Co na to wójt Dębowej Łąki? Czytaj w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień