Dąbrowa Górnicza ma 200 przystanków. Czas zachęcić ludzi, by częściej z nich korzystali
Władze Dąbrowy Górniczej stawiają na tramwaj jako główny środek transportu w mieście. Do końca października wspólnie z Tramwajami Śląskimi ogłoszą przetarg na opracowanie dokumentacji dla modernizacji i przebudowy głównej osi komunikacyjnej miasta
Chodzi o ul. Sobieskiego, Królowej Jadwigi i Piłsudskiego, aż do ronda im. Budowniczych Huty Katowice.
W ramach projektu „Zielona Mobilność” mają tu powstać m.in. wspólne przystanki autobusowo-tramwajowe. W planach jest też m.in. budowa buspasów, wyniesionych w górę przejść dla pieszych, które spowolnią ruch na głównej osi miasta, od Będzina do byłej Huty Katowice, do około 50 km/h. To wszystko ma sprawić, że kierowcy nie będą traktowali głównej osi komunikacyjnej miasta jak autostrady, a mieszkańcy chętniej przesiądą się na rowery i komunikację miejską.
Skąd taki pomysł? Bo w Dąbrowie mamy dziś ponad 200 przystanków komunikacji publicznej, z czego spora część sąsiaduje z dużymi osiedlami. Jak obliczyli dąbrowscy urzędnicy, zakładając, że chodzimy średnio z prędkością 5 km na godzinę, dotarcie do przystanków w strefie 400 metrów nie zajmie więcej niż 5 minut. Co ciekawe, w samym śródmieściu, w strefie 400 metrów od przystanków tramwajowych, mieszka 77 tys. 355 osób, czyli niemal 65 procent wszystkich mieszkańców Dąbrowy Górniczej.
- Nowe, zmodernizowane przystanki, muszą być zintegrowane, czyli właśnie autobusowo-tramwajowe. Po to, by mieszkańcy mieli możliwość wyboru i szybkiej zmiany środka transportu. Stawiamy na tramwaje - mówi Marcin Bazylak, zastępca prezydenta Dąbrowy Górniczej.
W dalszej części
- Co wspólnego szlaki komunikacyjne mają z Hutą Katowice
- Co inne miasta mogą podpatrzeć w Dąbrowie
- Ile kosztuje projekt
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień