
Najbliżsi są najważniejsi. To tak, jak w piosence „Bo rodzina to jest siła” - mówi Czesław Abramczyk. Zwiedził ponad 60 krajów, ale jego ukochanym miejscem jest Bydgoszcz. Chwali ją gdzie tylko się da.
Kilka tygodni temu ster rodzinnego przedsiębiorstwa przejął Czesław Abramczyk, który wcześniej przez wiele lat zajmował stanowisko wiceprezesa do spraw operacji międzynarodowych, odpowiadając głównie za zakup surowca.
- Przed laty uzgodniliśmy z braćmi, że po kolei będziemy sobie przekazywać władzę w firmie - zdradza pan Czesław. - Najpierw prezesem przez 15 lat był Roman, obecnie na emeryturze, po nim również ponad dekadę Ryszard, a teraz przyszła kolej na mnie. Później zapewne przejmie stery najmłodszy z nas, Stanisław, odpowiedzialny obecnie za tematy jakościowe i inwestycyjne.
Jak Czesław Abramczyk zaczął swoją przygode z biznesem? Co jest jego największą pasją? O tym w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień