Nie ma co ukrywać, i obecnie można spotkać czarownice. Nie są tak przerażające, jak to bywało w baśniach, ale mają magiczną moc.
Spotykają się na sabatach i od czasu do czasu zapraszają na nie panów, bo co tu gadać, bez nich czasami jest nudno...
A tak na poważnie człuchowsko-chojnickie stowarzyszenie Sabat Szefowych miało ostatnio kolejną zbiórkę, na której zajmowało się bieżącymi sprawami i planami na przyszłość.
W poczet czarownic przyjęto nowe członkinie :
- Łucję Resler
- Annę Lipińską z Chojnic
- Mirosławę Peret z Człuchowa
Beata Królicka przygotowała na tę okazję wykład o czarownicach na przestrzeni wieków, a Alina Jaruszewska - wiersze o niewiastach latających na miotle.
Baśniowa obudowa i takiż kontekst nie przeszkadzają stowarzyszeniu zajmować się bardzo poważnymi sprawami społecznymi. - Chojniczanki wzięły na siebie przygotowanie po raz kolejny Dnia Seniora w parku 1000-lecia - informuje Ludomiła Paczkowska z zarządu Sabatu Szefowych.
Paczkowska:- Nadal będziemy opiekować się Mikołajem Mrozek-Gliszczyńskim i Oliwką Stanke, chcemy urządzić dla nich specjalny koncert.
Nie zabraknie wycieczki dla seniorów. W ub. r. była po powiecie chojnickim, w tym - po człuchowskim. W planach jest też dzień naukowo-kulturalny. Panie mają ochotę i energię do działania i lubią przebywać w swoim towarzystwie. Są w różnym wieku, mają różne profesje, każda wnosi coś pożytecznego ze swoim doświadczeniem. A o to chodzi.