Centralny Port Lotniczy może zabrać skrzydła i pasażerów z naszego lotniska

Czytaj dalej
Fot. Dariusz Bloch
Wojciech Mąka

Centralny Port Lotniczy może zabrać skrzydła i pasażerów z naszego lotniska

Wojciech Mąka

Rząd ma plany budowy olbrzymiego portu przesiadkowego. Mówi się już o zaoraniu lotniska na Okęciu i w Łodzi. Bydgoszcz też może wiele stracić.

Pomysł portu lotniczego dla centralnej Polski nowy nie jest - pojawił się po analizie rynku lotniczego już w 2008 roku. W 2014 roku podczas jednego z wywiadów przypomniał o nim Jarosław Kaczyński, prezes PiS. Nie dalej jak w minionym tygodniu prezes LOT-u Rafał Milczarski podczas forum ekonomicznego w Krynicy także o nim mówił. Plany są, według niego, takie: CPR powinien powstać do 2023 r., między Warszawą a Łodzią i docelowo obsługiwać aż 50 mln pasażerów rocznie. Otwarta na razie zostaje kwestia lokalizacji - niektórzy uważają, że powinien powstać na bazie lotniska w Modlinie - budowa portu w tamtym miejscu byłaby najtańsza.

Tak szybko, jak wróciła sprawa CPR, tak szybko zaczęto mówić o zagrożeniach dla innych lotnisk, jakim port na pewno będzie. Mówi się o spadającej randze lotniska na Okęciu, a nawet o zamknięciu portu w Łodzi. Trudno więc udawać, że CPR nie stanowi zagrożenia dla bydgoskiego Portu Lotniczego...

Centralny Port Lotniczy może zabrać skrzydła i pasażerów z naszego lotniska
Filip Kowalkowski Rząd ma plany budowy olbrzymiego portu przesiadkowego. Mówi się już o zaoraniu lotniska na Okęciu i w Łodzi. Bydgoszcz też może wiele stracić.

Nas nie ruszą...

- Przede wszystkim potrzebna jest państwowa strategia rozwoju portów lotniczych - podkreśla Piotr Tomaszewski, skarbnik Bydgoszczy, drugiego co do wielkości udziałowca PLB. - W tej chwili jest bowiem tak, że każdy z portów jest pozostawiony sam sobie. W Unii Europejskiej jest zresztą podobnie - porty martwią się o siebie, ale o cały system ruchu lotniczego nikt nie dba.

Żadnych ruchów, które mogłyby wybronić bydgoskie lotnisko, zarząd PLB nie zamierza na razie podejmować. Prawdę mówiąc - wielu możliwości zresztą nie ma, ale najistotniejsze jest to, że w ogóle nie widzi zagrożenia.

- Istotą portów regionalnych jest obsługiwanie regionu - podkreśla Artur Niedźwiecki, rzecznik PLB. - Proponowana lokalizacja Centralnego Portu Lotniczego jest daleko poza zasięgiem oddziaływania bydgoskiego lotniska. Istniejące obecnie warszawskie porty nie stanowią bezpośredniej konkurencji dla PLB i sytuacji tej nie zmieni budowa Centralnego Portu Lotniczego.

Bydgoszcz mocna

Rzecznik przyznaje, że oba warszawskie porty mają rozbudowaną siatkę połączeń, ale... - Pamiętajmy, że w przypadku lotniska Chopina są to kierunki obsługiwane przez przewoźników tradycyjnych, którzy często oferują loty tylko z tego portu lotniczego. Wiemy też, że pasażerowie chcący podróżować chociażby na Wyspy Brytyjskie wybiorą nasze lotnisko ze względu na odległość oraz dobrą komunikację - przekonuje rzecznik. - Podobnie stale rozwijające się połączenie Lufthansy coraz częściej skłania lokalny biznes do korzystania z lotów transferowych z wylotem z Bydgoszczy.

Centralny Port Lotniczy może zabrać skrzydła i pasażerów z naszego lotniska
Dariusz Bloch Pomysł portu lotniczego dla centralnej Polski nowy nie jest - pojawił się po analizie rynku lotniczego już w 2008 roku. W 2014 roku podczas jednego z wywiadów przypomniał o nim Jarosław Kaczyński, prezes PiS.

Lot - to nie jest popularne

Dobrej myśli o dziwo jest też Piotr Tomaszewski. - Myślę, że bydgoski port lotniczy nie ma się czego obawiać - uważa. - Już teraz mamy w pobliżu duże porty lotnicze, więc problem konkurencji już istnieje, a przecież trzeba również pamiętać, że pasażerowie do Centralnego Portu Lotniczego też muszą się dostać. Problemem na pewno jest w tej chwili to, że Polacy nie są jeszcze na tyle zasobnym narodem, żeby traktować przeloty na krótkich krajowych połączeniach jako najbardziej dogodny sposób przemieszczania się.

Wojciech Mąka

Wojciech Mąka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.