Były obawy, czy władze z nadania PiS też będą łaskawe. I są
Burmistrz Chojnic Arseniusz Finster i jego współpracownicy kolędują do Gdańska z ważnymi dla miasta projektami. - Nie jest źle - podkreśla Finster. - Rozmawiamy już z innymi ludźmi niż dotąd, ale nie odczuwamy tego, że rzuca się nam kłody pod nogi.
Z jakimi projektami burmistrz pojawia się w Gdańsku? W Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska konsultuje program gospodarki wodami deszczowymi w mieście oraz projekt budowy węzła integrującego na dworcu.
- Współpraca jest bardzo merytoryczna - podkreśla. - Na tyle dobra, że mimo zmienionej dyrekcji spodziewam się, że w ciągu miesiąca albo dwóch będziemy mieli decyzję środowiskową.
Przy okazji Finster informuje, że jako uczestnik konsultacji zgłosiło się stowarzyszenie „Wspólna Ziemia”, a więc także jeden z najbardziej nielubianych przez burmistrza adwersarzy Radosław Sawicki. - Mam nadzieję, że nie będzie to hamowało przebiegu inwestycji - mówi. - Oddzielmy nasze waśnie od tego, co ważne dla miasta. Kierujmy się merytoryczną stroną sprawy.
Kolejna wizyta - w Zarządzie Dróg Wojewódzkich - w sprawie przetargu na projekt tzw. obwodnicy zachodniej - też nie pozostawiła przykrych wrażeń. - Zawieźliśmy ostatnie dokumenty - informuje burmistrz. - A współpraca nadal jest bardzo dobra.
- Czuję wiosnę - tak Finster podsumowuje kontakty z PLK. Nowy dyrektor Andrzej Karczewski już ustalił, jaki będzie zakres prac, który weźmie na siebie jego firma w związku z budową węzła integrującego.
- Sam zastanawia się, czy potrzebny w ogóle jest do kolejowych funkcji peron I - relacjonuje burmistrz. - A generalnie trzeba tam zdjąć nawierzchnię i zrobić nową, wymienić elementy oporowe. A także poszukać jakichś możliwości finansowania wymiany podbudowy torowisk.
W przyszłym tygodniu Karczewski przyjedzie do Chojnic. Na miejscu będzie można jeszcze przedyskutować szczegóły.
Marszałek ogłosił już konkurs, w którym chcą wystartować chojniczanie, by załapać się na unijną kasę. Mają czas do 30 czerwca na złożenie wniosku. Miasto musi też skrupulatnie wywiązać się z deklaracji związanych z wywłaszczeniem mieszkańców domów przy ul. Nad Dworcem 10 i 12 i wypłacić im odszkodowanie.
- Chcemy to zrobić jak najprędzej - mówi Finster.