Zdrowie nie pozwoliło kontynuować kariery Marcie Olejarczyk. - Uznałam, że zdrowie jest ważniejsze niż pasja - mówi była piłkarka Sokoła Kolbuszowa Dolna i reprezentacji Polski.
Dowiedziałem się od trenera Grabca, że kończysz z piłką, dlaczego?
Tak, to rzeczywiście sprawdzona informacja. Po rundzie jesiennej obecnego sezonu podjęłam decyzję o odejściu z drużyny i zakończeniu swojej przygody z piłką. Dlaczego taka decyzja? Było kilka powodów, przez które podjęłam taką, a nie inną decyzję. Głównym z nich był stan zdrowia. Podczas rozgrywek w rundzie jesiennej borykałam się z urazem pleców. Po każdym treningu, meczu odczuwałam ogromny dyskomfort. Chodziłam do fizjoterapeuty, który pomagał mi przed każdym kolejnym spotkaniem poprawić chociaż trochę swoją dyspozycję zdrowotną. Każdy mecz był dla mnie ważny, chciałam pomóc drużynie jak tylko potrafiłam, dlatego też byłam zdeterminowana, by wygrywać nie tylko z przeciwną drużyną, ale także z bólem który mi towarzyszył. Po zakończeniu rundy doszłam do wniosku, że nie mogę stawiać pasji ponad zdrowie i stąd moja decyzja o zakończeniu przygody na boisku.
Czy takie myśli pojawiły się nagle, czy już wcześniej o tym myślałaś?
Nie była to nagła decyzja. Nie da się po tylu latach robienia czegoś tak po prostu sobie powiedzieć - „stop - jutro już nie będę grała”. Zajęło mi to kilka wieczorów zanim byłam pewna, że robię dobrze. Cieszę się tylko, że miałam przy sobie osoby, które mnie wspierały w podejmowaniu tej niełatwej decyzji.
W dalszej części rozmowy Marta Olejarczyk mówi m. in. o:
- swoich planach na przyszłość
- szansach "Sokółek" na obronę 1. ligi
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień