O jedenastym już biegu „Policz się z cukrzycą” oraz tym, co daje miłość do biegania rozmawiamy z Radosławem Brodzikiem z Zielona Góro Zacznij Biegać
Przed nami kolejny bieg, tym razem w ramach akcji „Policz się z cukrzycą” ...
Tak, już jedenasty raz odbędzie się bieg „Policz się z cukrzycą i ucz się pierwszej pomocy”. Zachęcamy wszystkich do wzięcia udziału. Niezależnie od wieku. Już zapisało się sporo drużyn.
Czy będzie można się zapisać w dniu biegu, czyli w niedzielę?
Biuro zawodów będzie czynne w niedzielę, jednak tylko do godz. 11.45 będziemy prowadzić zapisy. Jeśli zielonogórzanie nie zdążą zebrać całej drużyny, a w niedzielę przyjdą do nas, to wciąż jest szansa, żeby pobiec. Drużyny są pięcioosobowe, ale na miejscu będziemy się starać tworzyć zespoły, jeśli komuś zabraknie chętnego do wzięcia udziału w akcji.
Co trzeba zrobić, by pobiec?
Warunkiem uczestnictwa jest wrzucenie do puszki WOŚP-u minimum dwudziestu złotych opłaty startowej. Mamy nadzieję, że to będzie piękny, kolorowy bieg, podczas którego pokażemy, że warto jest pomagać innym. Pokażemy, że policzymy się z cukrzycą, ale i nauczymy udzielać pierwszej pomocy. To przecież jest ważne, by umieć udzielić pomocy w razie wypadku. Sam byłem świadkiem kolizji i takiej pomocy udzieliłem.
Ale ten bieg, to nie tylko wydarzenie sportowe...
Przede wszystkim licytacje, fanty na nie podarował m.in. urząd marszałkowski czy urząd miasta. Zielonogórzanie będą też mogli skorzystać ze stoisk, rozlokowanych w miasteczku zdrowia, które od godz. 13.00 będzie działało w Zielonogórskiej Palmiarni. Tutaj będą konsultacje medyczne, jak zwykle nie zawiedzie Medyczne Studium Zawodowe... A biegacze, na pamiątkę, będą mogli zrobić sobie zdjęcie.
Jak zimą powinniśmy przygotować się do takiego biegania?
Zima wymaga od nas większych nakładów energetycznych. Powinniśmy o tym pamiętać przy stosowaniu diety.
A co ze strojem?
Biegamy w odpowiednio przystosowanej odzieży termicznej, która nie gromadzi wody. Nie używajmy zimą bawełny, bo ona wchłania wilgoć. Pamiętajmy też o odpowiednich butach, najlepiej trekkingowych. Jeżeli biegamy po śniegu, to warto używać specjalnych kolców, dzięki którym stabilnie biegniemy.
Czy zmienia się też sam trening i sposób pokonywania trasy?
Trening musi być dostosowany do naszych możliwości. Nie może być za intensywny na świeżym powietrzu, ze względu na niskie temperatury. Trening powinien się rozpocząć krótką rozgrzewką. Rozgrzać wszystkie partie mięśni, zaczynając od góry, aż do kostek. Pamiętajmy, że na śniegu łatwo o poślizg. Wybierajmy więc trasy, które znamy, biegajmy raczej w świetle dziennym, by uniknąć niebezpiecznych sytuacji. Chociażby wpadnięcie w wyrwę. Sam trening powinien trwać od 30 minut po 2,5 godziny maksymalnie, bo potem może nastąpić intensywne wychłodzenie ciała. Musimy unikać sytuacji, że biegniemy i nagle zatrzymujemy się na dłużej w jednym miejscu. To grozi zbyt mocnym wychłodzeniem organizmu.
Co daje bieganie?
Oczywiście nie tylko lepszą kondycję, zdrowie, lepsze wyniki, ale też wyciszenie się i... kontakt z naturą.