Będzie o wiele trudniej
Czwarta Spójnia Ośno Lubuskie i szósty Lubuszanin Drezdenko zdają sobie sprawę, że w tym sezonie o górną połowę tabeli nie będzie aż tak łatwo.
Ośnianie wznowili treningi 5 lipca. - Na pierwszych zajęciach pojawiło się 19 zawodników. Na razie nikt nowy nie doszedł, nikt też od nas nie odszedł. Wszystko na to wskazuje, że zostaniemy w tym samym składzie, który był do tej pory - powiedział nieco zmartwiony trener Spójni Zenon Burzawa.
- To nie jest dobrze, bo powinniśmy mieć jedno czy też dwa wzmocnienia, ale na rynku trudno jest o nowych piłkarzy. Co prawda dogadaliśmy się z jednym graczem, jednak ostatecznie ten zrezygnował. Brakuje nam świeżej krwi, a przydałaby się. Będziemy grali tym co mamy - mówił trochę zawiedziony były król strzelców ekstraklasy z 1994.
Burzawa reprezentując barwy Sokoła Pniewy w 33 spotkaniach zdobył 21 bramek i w klasyfikacji wyprzedził o siedem goli Jerzego Podbrożnego i Mariana Janoszkę. - Aczkolwiek w moim sercu zawsze będzie Stilon. Pół życia spędziłem w tym klubie. Chciałem dać kibicom wiele radości i mam nadzieję, że to się udało - dodał „Duma i sława - Zenon Burzawa” (tak dopingowali go fani).
Spójnia w czwartej lidze zmierzy się ze Stilonem w 3. kolejce (pierwotnie mieli grać w Ośnie, ale zagrają w Gorzowie). - To nie jest dla mnie przeciwnik jak każdy inny. To będzie wyjątkowe dla mnie spotkanie - nie ukrywał „Burza”. W 350 meczach dla niebiesko-białych strzelił aż 128 goli.
Szkoleniowiec ośnian dodał, że nie obawia się starcia jego podopiecznych z gorzowianami: - Z całą pewnością gra z teoretycznie silniejszymi zespołami zawsze wyzwala dodatkowe emocje, ale wierzę, że nie przemotywuje zespołu do
gry przeciwko rywalom z byłej trzeciej ligi - zwrócił uwagę Burzawa.
Choć co niektórzy stawiają jego ekipę w roli faworytów rozgrywek, to sam się uśmiecha, gdy słyszy te słowa. - Mimo że w poprzednim sezonie zajęliśmy czwarte miejsce w tabeli, to w tym sezonie będzie o wiele trudniej. Liga będzie znacznie mocniejsza. Nie będzie łatwo o trzy punkty. Oby moja drużyna w każdym meczu będzie udowadniała, że można - oznajmił jej opiekun, który pomimo bardzo dobrej kariery piłkarskie nigdy nie zadebiutował w reprezentacji Polski.
Ośnianie w pierwszym sparingu pokonali u siebie Wartę Słońsk 2:1 po bramkach Patryka Kłopota i Piotra Kurdykowskiego, a potem przed własną publicznością w turnieju o Puchar Łęczy byli drudzy. W okresie przygotowawczym gracze Burzawy zmierzą się z Czarnymi Browar Witnica, Polonią Słubice i zachodniopomorskim czwartoligowcem Dębem Dębno, byłym klubem „Burzy”.
Żartuję sobie, że tak chcieliśmy trzeciej ligi, że ta... przyszła do nas
Kto jego zdaniem awansuje? - Na papierze wygląda na to, że Stilon, ale zobaczymy. Niemniej jest kilku kandydatów do awansu, jak choćby ZAP Syrena Zbąszynek czy też Arka Nowa Sól. W piłce nie można wszystkiego przewidzieć, chociażby przez wzgląd na Euro 2016. Nikt nie przypuszczał, że mistrzem zostanie Portugalia, a tak się stało - skończył Burzawa.
Trzeci w Pucharze Łęczy był Lubuszanin Drezdenko. - 11 lipca wróciliśmy do ćwiczeń. Na pierwszych było 23 zawodników - tłumaczył trener Ryszard Ostapiuk.
Na razie do klubu przeszli: Robert Grzymski i Wojciech Wypusz z wielkopolskiego Lubuszanina Trzcianki oraz Dawid Gruszka z Warty Gorzów, a odeszli Karol Zakryszko (studia) i Bartosz Matuszczak (kontuzja). We wtorek gracze z Drezdenka pokonali w Deszcznie Spartaka 8:2, po dwóch trafieniach Tomasza Rerusa i Wypusza oraz Rafała Ciby, Piotra Bykowskiego, Mateusza Szczurka, Jakuba Ryżyka. Zagrają też z Piastem Karnin Gorzówi Lubuszaninem Trzcianką.
- Tak chcieliśmy trzeciej ligi, a trzecia liga do nas przyszła. Od wielu lat nie było aż tam mocnych rozgrywek. Mamy z ośmiu byłych trzecioligowców. Skoro sezon skończyliśmy rundę na szóstej pozycji, to teraz chciałoby się być wyżej - wyjaśnia szkoleniowiec czwartoligowca.