Będzie kara dla kolejnych kierowców. Za łapówki

Czytaj dalej
Fot. Piotr Krzyżanowski
Małgorzata Goździalska

Będzie kara dla kolejnych kierowców. Za łapówki

Małgorzata Goździalska

Dziś kolejne posiedzenie sądu w sprawie wręczania łapówek policjantom ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji we Włocławku.

W lutym ubiegłego roku o tej sprawie było głośno w całej Polsce! Chodzi o zatrzymanie jednego dnia dziesięciu funkcjonariuszy wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji we Włocławku przez Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji. Policjanci zostali zatrzymani pod poważnym zarzutem - przyjmowania korzyści majątkowej, czyli łapówek.

Potem było długie śledztwo, które prowadziła Prokuratura Okręgowa we Włocławku. A trzy miesiące temu akt oskarżenia w korupcyjnej sprawie trafił do sądu.

Dziesięciu b. policjantów na ławie oskarżonych

Wśród oskarżonych jest dziesięciu funkcjonariuszy włocławskiej drogówki. Byłych funkcjonariuszy, bo w związku z prowadzonym śledztwem wszyscy zamieszani w tę sprawę pożegnali się ze służbą. Najpierw byli zawieszeni w obowiązkach, a kilka miesięcy temu odeszli ze służby. Ośmiu mundurowych zostało zwolnionych przez komendanta miejskiego policji, a dwóch wcześniej odeszło ze służby w związku z nabyciem uprawnień emerytalnych.

Z materiałów zgromadzonych w śledztwie wynika, że będąc policjantami włocławskiej drogówki w 2013 roku brali pieniądze od kierowców, którzy zostali zatrzymani we Włocławku lub na drogach powiatu włocławskiego do kontroli drogowej. Kontrole miały związek z przekroczeniem dozwolonej prędkości.

W zamian za łapówki, zwykle kilkudziesięciozłotowe, policjanci mieli nie stosować kar wobec zatrzymanych kierowców. Chodzi zarówno o mandaty, jak i dokuczliwe punkty karne.

Kierowcy też będą odpowiadać

Wśród oskarżonych są jednak także kierowcy, bo wręczanie łapówek, tak jak przyjmowanie to przestępstwo. I to zagrożone wysoką karą.

Proces w tej sprawie z b. funkcjonariuszami w roli głównej jeszcze się nie rozpoczął. Ale odbyło się pierwsze posiedzenie sądu w sprawie kar dla kierowców, którzy przyznali się do wręczania łapówek i zdecydowali się na dobrowolne poddanie się karze. Pierwsze wyroki - rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata zapadły w październiku br. w stosunku do pięciu kierowców.

Dzisiaj sąd będzie rozpatrywał kolejne wnioski - dotyczące kolejnych trzech kierowców. Wcześniej sąd nie rozpatrywał ich ze względów formalnych.

Jak się dowiedzieliśmy, wówczas nie dotarły potwierdzenia, że oskarżeni kierowcy zostali poinformowani o posiedzeniu sądu.

Jak powiedział nam prokurator Krzysztof Baranowski z Prokuratury Okręgowej we Włocławku, w śledztwie przesłuchanych zostało w sprawie wręczania łapówek około czterdziestu kierowców z całej Polski.

Nie wszyscy kierowcy przyznali się do winy

Ostatecznie jednak oskarżonych zostało dwudziestu pięciu, choć nie wszyscy z tej grupy przyznali się do winy. Ośmiu złożyło wnioski o dobrowolne poddanie się karze.

Przyjmowanie i wręczanie łapówek to przestępstwo zagrożone taką samą karą - od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności.

Termin procesu, w którym na długiej ławie oskarżonych zasiądą byli policjanci włocławskiej drogówki i kierowcy, którzy nie poddali się dobrowolnie karze, jeszcze nie jest znany.

Proces rozpocznie się w przyszłym roku

Jak się dowiedzieliśmy, sąd prawdopodobnie wyznaczy termin rozprawy po uprawomocnieniu się orzeczeń dotyczących kierowców, którzy przyznali się do winy. Ale to będzie już w przyszłym roku.

Małgorzata Goździalska

Zajmuję się problematyką samorządową, sprawami kryminalnymi, problemami społecznymi. W imieniu Czytelników podejmuję skutecznie interwencję.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.