Będą systemowe zmiany w orzekaniu
Rząd przygotowuje rozwiązania systemowe związane z orzeczeniem o niesamodzielności. Dopiero wtedy zajmie się wyrokiem Trybunału.
Opiekunowie dorosłych osób niepełnosprawnych nie mają więc co liczyć na szybką realizację wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie świadczeń pielęgnacyjnych.
Ciągle część z nich otrzymywać będzie 520 zł, a inni ani złotówki, bo nie spełniają kryterium dochodowego. Nawet nie wiadomo, ilu takich „niewidzialnych” dla systemu opiekunów jest.
Wyrok czeka trzeci rok
W październiku 2014 roku Trybunał Konstytucyjny rozpatrzył wniosek złożony rok wcześniej przez posłów PiS, wtedy będących w opozycji i kibicujących protestom opiekunów niepełnosprawnych.
Sędziowie TK uznali, że nie jest zgodne z konstytucją zróżnicowanie wysokości świadczeń dla opiekunów w związku z czasem powstania niepełnosprawności. Przepisy w tej sprawie miały być zmienione szybko. Nic się nie zmieniło do dziś.
O zamierzenia dotyczące realizacji wyroku TK spytaliśmy min. rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbietę Rafalską (PiS) podczas jej wizyty w Bydgoszczy.
Minister powiedziała, że w obecnie obowiązujących rozwiązaniach resort nie jest w stanie rozwiązać problemów opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych.
- W sytuacji błyskawicznego starzenia się polskiego społeczeństwa i wyzwań, przed którymi w związku z tym stoimy, bardzo pilnym zadaniem jest rozwiązanie kwestii orzecznictwa, chociażby orzecznictwa o niesamodzielności - powiedziała min. Rafalska. - Trzeba „dodefiniować” i wiedzieć, które osoby są niesamodzielne i będą wymagały całodobowej opieki.
W lutym powołany został międzyresortowy zespół, który pracuje nad ujednoliceniem systemów orzecznictwa o niepełnosprawności i niezdolności do pracy.
Zespół wskaże
Minister czeka na wypracowane tam propozycje. Dodała, że resort rodziny dla swoich potrzeb zainteresowany jest tą częścią prac, która związana jest z opiekunami i niesamodzielnością. I ma nadzieję, że przedstawi je szybciej niż wynika to z harmonogramu.
Zespół (ma pracować rok) zajmuje się możliwościami ujednolicenia obowiązujących systemów orzekania o niepełnosprawności i niezdolności do pracy. - Nie odkładamy tych systemowych rozwiązań, ponieważ miałam przekonanie, że jak nie teraz, to nie wiem, kto by się na to porwał.
Założenia do ustawy poznamy po 8 miesiącach od rozpoczęcia prac.
Trudno przesądzać, jakie to rozwiązania będą, ale wiadomo, że zmierzają do określenia stopnia niesamodzielności i związanej z tym koniecznej opieki drugiej osoby. Z jaką pomocą dla opiekunów będzie to związane?
Matki EWK też czekają
Opiekunowie dorosłych niepełnosprawnych są w bardzo trudnej sytuacji. I niewiele zmieniają tu wprowadzone od początku roku możliwości uzyskania zasiłku dla bezrobotnych czy świadczenia pielęgnacyjnego w razie śmierci podopiecznego, choć na pewno są to działania oczekiwane. Ale obejmują znowu tylko część opiekunów.
Ci, którzy musieli zrezygnować z pracy, by opiekować się bliskimi, a nie dostają żadnych zasiłków - są poza nawiasem. Nie mają też ubezpieczenia zdrowotnego.
Nie zmieni się nic przynajmniej do końca tego roku choćby dlatego, że w budżecie nie zarezerwowano pieniędzy na ten cel.
Środowisko opiekunów jest znacznie bardziej zróżnicowane. Nawet rodzice-opiekunowie niepełnosprawnych dzieci nie są traktowani jednakowo.
O wyrównanie swoich niskich wcześniejszych emerytur bezskutecznie proszą „matki EWK”. To kobiety, które mogły przejść na wcześniejszą emeryturę po minimum 20 latach pracy, jeśli ich dziecko było zarówno całkowicie niezdolne do pracy, jak i do samodzielnej egzystencji (w niektórych sytuacjach tylko całkowicie niezdolne do pracy). Dziś, mimo że łączyły pracę z opieką, dostają emeryturę, która często jest niższa od świadczenia pielęgnacyjnego (1406 zł). Takich matek jest około 47 tys.