Badanie promocji regionu pochłonęło ponad sto tysięcy złotych

Czytaj dalej
Fot. Dariusz Bloch
Mateusz Mazur

Badanie promocji regionu pochłonęło ponad sto tysięcy złotych

Mateusz Mazur

Na badania przeprowadzone przez Europejski Instytut Marketingu Miejsc urząd marszałkowski wydał dokładnie 118 tysięcy złotych.

Jak już wcześniej informowaliśmy w środę w urzędzie marszałkowskim podsumowano badania przeprowadzone przez Europejski Instytut Marketingu Miejsc. Eksperci przez trzy miesiące zbierali opinie na temat naszego regionu i przeprowadzali wywiady ze znanymi osobami, związanymi z naszym województwem, jak np. dyrektorem festiwalu Camerimage, Markiem Żydowiczem, dyrektorem Opery Nova w Bydgoszczy, Maciejem Figasem oraz prezesem Pesy, Tomaszem Zaboklickim.

- Przedmiotem zlecenia było opracowanie tożsamości marki regionu kujawsko-pomorskiego wraz z propozycją programu działań marketingowych zawierających podstawowe elementy systemu zarządzania marką - wyjaśnia Edyta Macieja-Morzuch, dyrektor Departamentu Promocji, Sportu i Turystyki w Urzędzie Marszałkowskim.

Jednym z zadań instytutu było wskazanie skutecznej promocji regionu za granicą, ponieważ nazwy polskich województw są często niezrozumiałe i trudne do przetłumaczenia. Dlatego autorzy opracowania proponują, aby obok nazwy województwa kujawsko-pomorskiego stosować czasowo zmieniane określniki. Miałyby one pokazywać coraz nowsze zasoby regionu.

Jednym z przykładów była nazwa „Copernicus Region”. Propozycja wzbudziła jednak sporo kontrowersji.

- Moim zdaniem, to idiotyczny pomysł - nie ukrywał radny sejmiku województwa, Roman Jasiakiewicz.

- To tylko przykład. Równie dobrze możemy promować województwo poprzez nazwę Kuyavian Region lub Rejewski Region - oznajmił nam kilka dni temu wicemarszałek Zbigniew Ostrowski. - Trwają obecnie prace nad naszą marką. Szukamy synonimu regionu. Ważne, żeby znaleźć taką nazwę, która pozwoli nas wypromować poza granicami naszego kraju - dodawał Ostrowski.

- Określnik regionu poprzedzałby oficjalną nazwę województwa kujawsko-pomorskiego. Inny pojawiający się w dokumencie pomysł mówi o stosowaniu marketingowej nazwy województwa: Kujawy. Jeszcze innym pomysłem jest wysuwanie na pierwszy plan haseł reklamowych - dodaje Edyta Macieja-Morzuch.

Okazuje się, że badania zlecone przez urząd marszałkowski były dość kosztowne. Wszystkie prace, które były prowadzone przez trzy miesiące pochłonęły 118 tysięcy złotych netto. Jednak znaczna większość tej kwoty, bo około 100 tysięcy pochodziła z Regionalnego Programu Operacyjnego.

Mateusz Mazur

Absolwent dziennikarstwa na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. W Gazecie Pomorskiej od 2014 roku. Początkowo w dziale miejskim, a od 2018 roku wydawca i dziennikarz portalu internetowego www.pomorska.pl


Poza pracą kibic sportowy na pełen etat. Fan dobrej muzyki, wycieczek rowerowych i gier planszowych.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.