Awantura w Moonstar Kebab przy ul. Mickiewicza przed sądem. "Brudasy!" - krzyczeli pijani do Bengalczyków

Czytaj dalej
Fot. Grzegorz Olkowski
Małgorzata Oberlan

Awantura w Moonstar Kebab przy ul. Mickiewicza przed sądem. "Brudasy!" - krzyczeli pijani do Bengalczyków

Małgorzata Oberlan

Michał W., Patryk F. i Łukasz P. stanęli dziś przed Sądem Okręgowym w Toruniu, oskarżeni o znieważenie na tle narodowościowym Bengalczyków. Wszyscy uwielbiają kebab w lokalu, którego personel zwyzywali. Doszło też do rękoczynów.

Oskarżeni dobrze znają lokal Moonstar Kebab. Ba, niektórzy stołowali się w nim codziennie, bo „tam jest najlepszy kebab na całej ulicy Mickiewicza”. Co takiego się zatem wydarzyło w sobotę, 7 kwietnia tego roku, że zwyzywali bengalskich pracowników, a jeden z nich nawet dopuścił się rękoczynów? - Buzuje w nas testosteron - tłumaczył Patryk F.

„Mają więcej praw niż my”

Michał W. i Patryk F., dwaj 25-letni mieszkańcy Bydgoskiego Przedmieścia, w tamtą sobotę akurat wracali z urodzin koleżanki. Byli pijani. Michałowi W. wręcz, jak przyznaje, urwał się film. Pił wódkę i piwa od godziny 12.00 do nocy. Ten oskarżony właściwie nic nie pamięta.

Ja pamiętam, że z Michałem W. kupowaliśmy kebab. W lokalu była awantura, krzyki (ale nie z nami). Kolega dał 20 zł, a sprzedawca zmiął banknot i rzucił nim w kolegę, co dla mnie było obraźliwe - tłumaczył w sądzie Patryk F. - Uniosłem się. Powiedziałem „brudasy”. Generalnie, obcokrajowcy mają w naszym kraju większe prawa niż my. Jesteśmy młodzi, testosteron w nas buzuje. Jak coś się dzieje, to nie idziemy na policje, tylko załatwiamy to między sobą. A jak uderzę cudzoziemca, to zaraz sprawa z tego, bo on jest z mniejszości narodowej...

Pijany w sztok Michł W. w lokalu z kebabem dodatkowo znieważył interweniujących policjantów. Trzeci z oskarżonych natomiast, 33-letni Łukasz P., dopuścił się wobec Bengalczyka rękoczynów: szarpał go i popychał. - Przyznaję się do tych zarzutów. Także byłem pod wpływem alkoholu. Dlaczego szarpałem, nie pamiętam - wyjaśniał wczoraj.

Ten najstarszy z oskarżonych to recydywista z bogatą kartą karną i kłopotami z pamięcią. - Gdy miałem 16 lat, dostałem pałą w głowę. W lipcu ub.r. miałem wypadek w Papowie Toruńskim. Stąd te kłopoty - tłumaczył sądowi.

Sędzia Hanna Konrad zarządziła wczoraj odtworzenie monitoringu z Moonstar Kebab. Widać na nim trwające około 20 minut zamieszanie. Trudno jednak dojrzeć, czy sytuacja ze zmiętym banknotem miała miejsce.

Gwałt? Brzydzę się jej!

33-letni Łukasz P. w tym procesie przed Sądem Okręgowym w Toruniu odpowiada jeszcze za poważniejsze przestępstwa. Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum Zachód zarzuca mu, że w nocy z 24 na 25 maja, przy ul. Morelowej zgwałcił kobietę. Później ofiarę bił, kopał i ciągnął po ziemi. Zanim do tego doszło, Łukasz P. miał grozić pokrzywdzonej pozbawieniem życia i pobiciem. Podobne groźby 33-latek miał kierować wobec pewnego mężczyzny, w nocy z 24 na 25 maja.

Innych przestępstw, jak ustalili śledczy, Łukasz P. dopuścił się w nocy z 16 na 17 maja, przy ul. Mickiewicza w Toruniu. Tutaj jego ofiarą padł pewien mężczyzna. Najpierw doszło do rozboju. Łukasz P. napadł na torunianina, m.in. uderzając go w twarz. Zabrał mu telefon komórkowy i buty. Zaraz po tym groził mu jeszcze śmiercią. Potem rzucił w niego talerzem, zmusił do tańczenia i nalewania alkoholu. Wszystko to miało miejsce w prywatnym mieszkaniu. Długą listę zarzutów dla Łukasza P. kończy rozbój przy ul. Sadowej.

Do wymienionych zarzutów recydywista się nie przyznaje. O kobiecie mówi, że to bezdomna, której się brzydzi. A jeśli ktokolwiek ją bije, to jej konkubent.

Ja mam piękną żonę, dwoje dzieci, trzecie w drodze. I tego się trzymam - twierdził Łukasz P. - Odnośnie tamtej, bezdomnej, śmierdzącej, to - za przeproszeniem - bym się porzygał.

Dwóm młodszym oskarżonym grozi do 3 lat więzienia. Są objęci dozorem policji i mają zakaz zbliżania się do lokalu z kebabem oraz Bengalczyków. Łukaszowi P. grozi natomiast nawet 15 lat więzienia. Jest tymczasowo aresztowany.

Małgorzata Oberlan

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.