Arktyczny mróz mocno atakuje w regionie. Oby nie zabijał
Od 1 listopada w całym kraju z powodu wychłodzenia zmarło już 39 osób, a z powodu zaczadzenia 46. W Kujawsko-Pomorskiem mróz zabił dotąd jedną osobę, a cztery tlenek węgla (czyli czad).
Jest bardzo zimno - na Kujawach i Pomorzu słupek rtęci w trzy najbliższe dni będzie się wahał między 6 a 8 kreskami poniżej zera, a nocami spadnie do minus 15. Odczuwalna temperatura jest jeszcze niższa, zwłaszcza gdy wieje wiatr.
Tak mroźną pogodę przyniósł potężny wyż rozbudowany nad północną i północno-zachodnią Europą. Cyrkulacja powietrza zasysa mroźną masę zza koła podbiegunowego i położonej na Oceanie Arktycznym wyspy Nowej Ziemi (Rosja).
Szanuj zdrowie
Przed siarczystym mrozem przestrzega resort spraw wewnętrznych i administracji, i apeluje o zwrócenie szczególnej uwagi na osoby bezdomne oraz starsze, którym grozi wychłodzenie (o bezdomnych piszemy poniżej). Przez całą dobę czynne są numery alarmowe m.in. 112 i 997. Informacja szybko przekazana służbom może komuś uratować życie.
W taką pogodę na baczności powinni się mieć wszyscy, zwłaszcza osoby starsze i chore. Lekarze przypominają, że organizm wystawiony na niższą temperaturę potrzebuje więcej kalorii niż zwykle. Przemarznięcie osłabia organizm i ułatwia atak wirusom oraz bakteriom. W taką aurę człowiek potrzebuję dłuższego wypoczynku, regeneracji. Lekarze doradzają ubieranie się w tzw. cebulkę, czyli założenie kilku warstw odzieży.
Czad zabija
- Wyjątkowo groźny w te dni jest tlenek węgla, bo ludzie częściej i mocniej palą w piecach - mówi st. kpt. Arkadiusz Piętak, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu. - Od 1 listopada w regionie mieliśmy już 136 zdarzeń związanych z tym bezwonnym, bezbarwnym i niestety zabójczym gazem. - Cztery osoby zmarły, a 85 zostało poszkodowanych.
Arkadiusz Piętak przypomina, że pod żadnym pozorem nie wolno zatykać przewodów wentylacyjnych. Przynajmniej raz w roku powinien je sprawdzić kominiarz. Namawia też do zakupu czujnika tlenku węgla. Warto jednak sprawdzić czy ma certyfikat zgodności z dyrektywami bezpieczeństwa Unii Europejskiej (CE).
Czujnik wykrywa nawet minimalne stężenie czadu w powietrzu i natychmiast to sygnalizuje głośnym alarmem i migoczącą czerwoną diodę. Dzięki temu domownicy mają czas, by przewietrzyć pomieszczenia, a najlepiej jak najszybciej je opuścić.
Strażacy proponują montaż takiej czujki w pomieszczeniu, w którym znajduje się kominek, w pobliżu podgrzewacza gazowego (tzw. junkersa), w sypialni.
Uważaj na lodzie
Teraz, gdy mróz jest wyjątkowo silny, ponownie zamarzły jeziora i stawy, i zaczynają już zamarzać mniejsze, wolniej płynące rzeki.
- Od 1 listopada w naszym regionie odnotowaliśmy pięć utonięć - wylicza podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy.
- Mamy siarczyste mrozy, ale wchodzenie na lód nigdy nie jest bezpieczne - przestrzega Maciej Banachowski, wiceprezes WOPR Województwa Kujawsko-Pomorskiego, szef rejonowej jednostki Nadgoplańskiej w Kruszwicy. - Szczególną uwagę trzeba zachować w pobliżu budowli hydrotechnicznych, bo tam lód jest zwykle cieńszy, niestabilny, bardziej kruchy.
W miniony weekend z zimowych uciech na jeziorze Gopło i wielu innych akwenach korzystało mnóstwo ludzi, w tym całe rodziny z dziećmi. Spacerowali, jeździli na łyżwach, grupy pasjonatów grały w hokeja. Było też wielu wędkarzy.
Maciej Banachowski radzi, aby wybierając się na lód zabrać kamizelkę ratunkową lub asekuracyjną. Dobrym rozwiązaniem jest plecak z pasem biodrowym z zapakowaną szczelnie w wodoszczelnym worku odzieżą na ewentualność przebrania się pod wpadnięciu do wody. Każda osoba wchodząca na taflę, zwłaszcza samotnie, powinna wyposażyć się w kolce lodowe ułatwiające wydostanie się na lód. Wybierając się samotnie, powinno się powiadomić bliskich.