Adrian Mołdoch: Wypożyczenie do Wiązownicy bardzo mi pomogło
Wychowanek Resovii Adrian Mołdoch spędził rundę wiosenną na wypożyczeniu w Wiązownicy. 19-latek w ogólnie nie żałuje tej decyzji. – To był najlepszy okres w seniorskiej piłce – przyznaje.
Za tobą półroczne wypożyczenie do Wiązownicy. Jak oceniasz ten okres?
Okres spędzony na wypożyczeniu w Wiązownicy oceniam bardzo dobrze. Jak dla mnie był to najlepszy okres w seniorskiej piłce. Nie tylko pod względem statystyk, ale także tego, jak czułem się w drużynie. Poznałem wielu wspaniałych ludzi i myślę, że niektóre znajomości pozostaną na długi czas.
[b]Mówiło się, że wypożyczenie do Wiązownicy ma pomóc w rozwoju twojej kariery. Czujesz, że rzeczywiście tak się stało?
Pomogło mi i to bardzo. Grałem praktycznie wszystkie mecze po 90 minut. W końcu mogłem się przekonać na własnej skórze, jak to jest być cały czas w rytmie meczowym przez całą rundę, a to daje naprawdę dużo.
Jak wspomniałeś, grałeś sporo w Wiązownicy. Czy te mecze grane od początku do końca dały ci mocno w kość?
Tak, zdecydowanie. Pamiętam swój pierwszy mecz od pierwszej minuty - była to druga kolejka w Jaśle z Czarnymi. Grałem cały mecz - strzeliłem bramkę i dołożyłem dwie asysty. Pamiętam, że po meczu cały byłem obolały i nie mogłem się ruszać (śmiech).Nie dziwiło mnie to. Nigdy nie miałem okazji grać w pełnym kontakcie z obrońcami przez 90 minut na wyższym poziomie niż junior starszy czy liga okręgowa. Największe zmęczenie odczułem około trzech kolejek przed końcem sezonu. Trzeba było postawić więcej na regenerację, ale dałem radę. Najlepsze jeszcze przede mną i każdy następny okres przygotowawczy będzie o wiele bardziej pracowity, żeby wytrzymać większe obciążenia podczas sezonu.
Grałeś już w 3 lidze, teraz masz za sobą pół sezonu w 4 lidze. Jak porównałbyś poziom w obu tych ligach?
Cóż, poziom w 4 lidze jest niższy, ale też nie jakoś bardzo niski. Na pewno gra jest wolniejsza no i oczywiście zaplecze treningowe jest bez porównania w stosunku do tego, co znam z 3 ligi.
Czy 4 liga czymś cię zaskoczyła?
Chyba niczym szczególnym. Chociaż miałem nadzieję, że poziom treningów będzie o wiele wyższy.
Wiązownica zajęła 7 miejsce w tabeli. Jak oceniasz ten wynik?
Zgadza się, zajęliśmy 7 miejsce. Myślę, że biorąc pod uwagę to, iż zaczynaliśmy rundę wiosenną na 12 pozycji, jest to dobry wynik choć osobiście celowałem w czołową piątkę. Jednak jak weźmiemy pod uwagę tabelę rundy wiosennej, to cel udało się osiągnąć.
Jak oceniasz swoją postawę w rundzie wiosennej?
Myślę, że wypadłem dobrze w tej rundzie. Siedem bramek i trzy asysty to w miarę dobry wynik patrząc przez pryzmat tego, że pierwszy raz grałem wszystkie mecze jeden po drugim. Przyznam jednak, iż poprzeczkę miałem trochę wyżej, ale wnioski już zostały wyciągnięte i to się liczy.
Wracasz do Resovii?
Czy wracam…? Dowiemy się po zamknięciu okienka transferowego (śmiech).
Śledziłeś na bieżąco wyniki swojego macierzystego klubu? Czasami patrzyłem, jaki był wynik lub kto strzelił bramkę i ewentualnie jaki był skład - to wszystko.
Czy gdybyś miał sam wybierać wolałbyś walczyć o miejsce w składzie 3-ligowej Resovii, czy zdobywać doświadczenie jeszcze jeden sezon na boiskach 4 ligi?
Został mi ostatni sezon młodzieżowa i chcę go wykorzystać na sto procent i nie zamierzam wracać na boiska 4-ligowe.