6 tygodni wolności 16-letniej zabójczyni. Dyscyplinarki dla sędziego nie będzie
Podejrzana o brutalne zabójstwo po półtoramiesięcznych „wakacjach”, gdy sprawą zainteresował się minister sprawiedliwości, trafiła do ośrodka wychowawczego. Wobec sędziego z Tarnowskich Gór nie będzie postępowania dyscyplinarnego.
Ciąg dalszy szokującej sprawy zabójstwa w Piekarach Śląskich. Weronika G., która - zdaniem prokuratury - dokonała zbrodni wspólnie z Pawłem D., po roku od morderstwa została zwolniona ze schroniska dla nieletnich. Taka była decyzja Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach (Wydział III Rodzinny i Nieletnich).
16-latka z Tarnowskich Gór podejrzana o brutalne zabójstwo - po decyzji sądu - przez półtora miesiąca cieszyła się wolnością. Najpierw zwolniono ją ze schroniska dla nieletnich, chociaż - w szczególnych przypadkach - można było przedłużyć ten pobyt. Weronika G. miała trafić do młodzieżowego ośrodka wychowawczego, ale nie było miejsc. W takiej sytuacji wróciła zatem do domu i korzystała z życia, pod nadzorem kuratora sądowego. W internecie można było znaleźć zdjęcia uśmiechniętej nastolatki bawiącej się w dyskotece. Po naszej interwencji sprawą zajęło się Ministerstwo Sprawiedliwości. 14 kwietnia tego roku minister sprawiedliwości zażądał, by podjąć wobec sędziego czynności dyscyplinarne i zwrócił się w tej sprawie do zastępcy rzecznika dyscyplinarnego w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach. Z naszych informacji wynika, że zapadła już decyzja. Wydano postanowienie o... odmowie wszczęcia postępowania.
Weronika G. miała trafić do młodzieżowego ośrodka wychowawczego. Ale nie trafiła, bo... nie było miejsc. Miała więc przebywać w domu. Sąd zastosował wobec niej środek wychowawczy - nadzór kuratora sądowego. Przez półtora miesiąca 16-latka cieszyła się zatem wolnością, bawiąc się m.in. w dyskotece. Obecnie przebywa już w MOW-ie. Po naszej interwencji sprawą zajęło się Ministerstwo Sprawiedliwości. 14 kwietnia 2017 minister sprawiedliwości zażądał, by podjąć wobec sędziego Adama Skowrona czynności dyscyplinarne i zwrócił się w tej sprawie do zastępcy rzecznika dyscyplinarnego w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach. Sam sędzia Skowron nie chciał z nami rozmawiać.
Dyscyplinarnego postępowania nie będzie
Jak ustalił „Dziennik Zachodni”, wydano właśnie postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego. W uzasadnieniu podkreślono, że by ukarać sędziego dyscyplinarnie za przewinienie służbowe, należy wykazać, że doszło do oczywistej i rażącej obrazy przepisów prawa. Tak wynika z artykułu 107 prawa o ustroju sądów powszechnych. Tymczasem już z samego wniosku ministra sprawiedliwości wynikało, że błąd sędziego miał polegać na „niedostatecznym rozważeniu”, czy nie zastosować przepisu artykułu 27 paragraf 7 ustawy o postępowaniu w sprawie nieletnich.
O co chodzi w tym przypadku? Łączny pobyt nieletniego w schronisku dla nieletnich, do chwili wydania przez sąd pierwszej instancji postanowienia, nie może być dłuższy niż rok.
Jednakże zgodnie ze wspomnianym paragrafem 7, w szczególnie uzasadnionych przypadkach - na wniosek sądu prowadzącego sprawę - sąd okręgowy, w którego okręgu toczy się postępowanie, może przedłużyć okres pobytu nieletniego w schronisku dla nieletnich.
- Ten właśnie przepis pozostawia sądowi swobodę orzekania. Może być stosowany, ale nie musi - podkreśla sędzia Robert Kirejew, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Katowicach.
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro ma teraz siedem dni na to, by złożyć zażalenie do sądu dyscyplinarnego.
Paweł D. został już oskarżony
Jak potoczyły się losy kompana Weroniki G.? Ośrodek zamiejscowy Prokuratury Rejonowej w Tarnowskich Górach (w Piekarach Śląskich) skierował do Sądu Okręgowego w Gliwicach akt oskarżenia przeciwko Pawłowi D. W trakcie postępowania ustalono, że zarówno on, jak i nieletnia Weronika G. są sprawcami zabójstwa.
Prokuratura informuje, że D., przesłuchany jako podejrzany, przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i ze szczegółami opisał przebieg zdarzenia oraz rolę nieletniej. - Z uzyskanej opinii biegłych z zakresu psychiatrii wynika, że podejrzany - dokonując zarzucanych mu czynów - był pod wpływem środków odurzających, od których jest uzależniony. Biegli nie stwierdzili natomiast, by jego poczytalność w chwili czynu była zniesiona lub ograniczona - poinformowała prokuratura. Dodajmy, że Paweł D. był już wcześniej karany za rozbój. Obecnie grozi mu dożywocie.
Prokurator chciał wspólnego śledztwa
Co istotne, prokurator zwrócił się do Sądu Rodzinnego z wnioskiem o przekazanie prokuraturze sprawy nieletniej (by prowadzić wspólne śledztwo przeciwko dwójce sprawców zbrodni - dop. red.).
30 września 2016 roku sąd przekazał sprawę prokuratorowi rejonowemu w Tarnowskich Górach, ale po zażaleniu obrońcy Weroniki G. Sąd Okręgowy w Gliwicach uchylił to postanowienie 10 stycznia tego roku.
Sędzia stwierdził, że nie ma podstaw, by sprawa została przekazana prokuratorowi, ponieważ „właściwości i warunki osobiste nieletniej nie przemawiają za pociągnięciem #jej do odpowiedzialności karnej”.
Brutalni sprawcy
16-latka z Tarnowskich Gór jest podejrzana o brutalne morderstwo, do którego doszło w nocy z 13 na 14 kwietnia ub. roku w Piekarach Śląskich.
Weronika G. i jej kolega, dorosły, 25-letni wówczas Paweł D., włamali się do domu jednorodzinnego przy ulicy Paderewskiego, w dzielnicy Kozłowa Góra. Lokatorka, 68-letnia Róża K., była bez szans. Włamywacze chcieli ukraść pieniądze, ale starsza kobieta nie miała takiej kwoty, jakiej spodziewali się młodzi przestępcy. Doszło do zbrodni. Róża K. została kilka razy uderzona w głowę obuchem siekiery, a sprawcy skrępowali jej jeszcze ręce i nogi. I w takim stanie zostawili... Kobieta zmarła.
Weronika G. i Paweł D. zostali zatrzymani szybko po zabójstwie. Weronika trafiła do schroniska dla nieletnich.
Sąd najpierw zastanawiał się, czy osądzić ją jako osobę dorosłą, czy nieletnią. Ostatecznie stanęło na tym, że jako nieletnią i jej sprawą zajął się sąd rodzinny. Prawie rok po morderstwie 16-letnia Weronika G. wyszła na wolność. Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach (Wydział III Rodzinny i Nieletnich) postanowił zwolnić ją ze schroniska dla nieletnich.