Przeprowadzamy się. Częściej z miasta na wieś [interaktywny wykres]

Czytaj dalej
Fot. Dariusz Bloch
Jolanta Zielazna

Przeprowadzamy się. Częściej z miasta na wieś [interaktywny wykres]

Jolanta Zielazna

W ubiegłym roku z naszego województwa więcej osób się wyprowadziło, niż u nas zamieszkało. Z tego powodu ubyło nam 1622 mieszkańców.

Liczba mieszkańców Bydgoszczy wskutek migracji zmniejszyła się o 856 osób.

W kraju jest tylko pięć województw, do których więcej ludności z innych regionów napłynęło niż się wymeldowało. Przoduje oczywiście Mazowsze. Liczba mieszkańców w ubiegłym roku powiększyła się o ok. 11 tys. Po nim są województwa pomorskie i małopolskie - zyskały ponad 3,5 tys. osób, w mniejszym stopniu dolnośląskie (ponad 2 tys.) i wielkopolskie - około 1 tys. mieszkańców.

Przeprowadzamy się w województwie

Urząd Statystyczny w Bydgoszczy ma najnowsze dane (za ubiegły rok) dotyczące migracji mieszkańców w kraju - między województwami i wewnątrz nich.

Kujawsko-pomorskie jest na 6. miejscu wśród województw z ujemnym saldem migracji wewnętrznych - czyli więcej mieszkańców się z naszego województwa wyprowadza niż do nas sprowadza. W ubiegłym roku przewaga wyprowadzających się nad przybywającymi wynosiła minus 1719 osób. Ale nie uwzględnia to osób, które wyjechały od nas za granicę lub się stamtąd sprowadziły. Bo jeśli i je weźmiemy pod uwagę, to saldo jest mniejsze, wynosi właśnie minus 1622.

Skąd ta różnica? To ciekawostka. - W ubiegłym roku, jeśli analizujemy chociażby ostatnie 10 lat, w naszym województwie odnotowano dodatnie saldo migracji zagranicznych - wyjaśnia dr Wiesława Gierańczyk, p.o. dyrektora Urzędu Statystycznego w Bydgoszczy. - Jednak skala migracji zagranicznych nie jest duża. Dlatego skupiamy się na migracjach wewnątrz kraju.

Przeprowadzamy się. Częściej z miasta na wieś [interaktywny wykres]
US w Bydgoszczy

- Ogólna tendencja w migracjach wewnętrznych jest taka: do 2007 r. obserwowaliśmy ich wzrost, potem był okres stagnacji z lekką tendencją do zmniejszenia się - komentuje dr Wiesława Gierańczyk. - Ale to może mieć związek z nieprzestrzeganiem obowiązku meldunkowego - zaznacza.

Dane GUS dotyczą bowiem tylko tych osób, które zgłosiły się do urzędu i dopełniły formalności związanych z procedurą wymeldowania z dotychczasowego miejsca popytu, a następnie zameldowania w nowym.

Wybieramy Pomorze

Co czwarta osoba (25,4 proc.) która w 2016 r. zmieniła miejsce zamieszkania, wyprowadziła się z naszego województwa. Mniej więcej co piąta (19,1 proc.) zameldowała się u nas z innego województwa. - Widać więc, że generalnie większość ruchu odbywa się na obszarze województwa - komentuje dyrektor.

Skąd do nas się sprowadzają mieszkańcy? - 4,0 proc. tych, którzy wybrali Kujawsko-Pomorskie mieszkało wcześniej w Wielkopolsce, 3,4 proc. w Pomorskiem, 2,8 proc. w woj. mazowieckim, a 2,3 proc. - na Warmii i Mazurach wylicza dr Gierańczyk. Podobny jest ruch w drugą stronę - do tych województw najczęściej się wyprowadzamy.


Przeprowadzamy się. Częściej z miasta na wieś
Infogram

Pozostali zmieniali miejsce zamieszkania w granicach województwa. Widać, że częściej przeprowadzamy się z miasta na tereny wiejskie niż odwrotnie. A jeśli już wybieramy miasto - to Bydgoszcz lub Toruń - Spośród osób, które napłynęły do wszystkich miast naszego województwa, aż 40 proc. osiedliło się w Bydgoszczy i Toruniu - zaznacza dyrektor Gierańczyk.

Zyskują gminy wiejskie

GUS opublikował szczegółowe dane za ubiegły rok pokazujące, jak zmienia się liczba ludności gmin. Mieszkańców traci zarówno Bydgoszcz, jak i Toruń, a zyskują - niektóre gminy, szczególnie podmiejskie.

Dużym wzrostem liczby mieszkańców w ubiegłym roku mogą pochwalić się m.in. Białe Błota - 459 osób; Obrowo - 390; Osielsko - 315. Na drugim biegunie są te, które straciły (per saldo) najwięcej. Spośród miast prezydenckich jak wspomnieliśmy, z Bydgoszczy wyprowadziło się 856 osób więcej, niż się w niej zameldowało. Z Włocławka - 362 mieszkańców.

Bydgoszcz jest drugim - po Poznaniu - miastem, pod względem wielkości ujemnego salda migracji. Ze stolicy Wielkopolski wymeldowało się 1969 osób więcej, niż się tam sprowadziło.

Jolanta Zielazna

Emerytury, renty, problemy osób z niepełnosprawnościami - to moja zawodowa codzienność od wielu, wielu lat. Ale pokazuję też ciekawych, aktywnych seniorów, od których niejeden młody może uczyć się, jak zachować pogodę ducha. Interesuje mnie historia Bydgoszczy i okolic, szczególnie okres 20-lecia międzywojennego. Losy niektórych jej mieszkańców bywają niesamowite. Trafiają mi się czasami takie perełki.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.